wtorek, 8 lutego 2011

"Samuraj-Szpieg" Masahiro Shinoda

Rzecz dzieje się w czasach dla historii Japonii dość ciekawych, bo pod koniec czternastoletniego okresu pomiędzy bitwą pod Sekigaharą, podczas której armia Ieyasu Tokugawy zmiażdżyła siły tzw. koalicji zachodniej, a oblężeniem Osaki, w wyniku którego to Tokugawom udało się ostatecznie zmieść z powierzchni ziemi klan Toyotomi, co zapewniło im pełną kontrolę nad krajem. Był to okres pełen napięcia, nad krajem ciążyło żywe wspomnienie krwawych starć, przyszła konfrontacja między klanami Tokugawa i Toyotomi jawiła się jako nieunikniona, zaś lojalności były płynne i niepewne. Japonię przemierzały rzesze tajnych agentów, za zadanie mających śledzenie posunięć najważniejszych graczy na arenie politycznej oraz odkrycie, po której stronie konfliktu opowiedzą się poszczególni daimyō. To właśnie w tym środowisku rozgrywa się akcja "Samuraja-szpiega" (alternatywnie: "Niezwykłej opowieści o Sarutobim Sasuke", jeżeli chcielibyśmy zostać wierni tytułowi oryginalnemu, nie zaś temu, na który zdecydował się amerykański dystrybutor filmu).